Glutaminian sodu - co to jest i co warto o nim wiedzieć?
KAROL KLIMCZYK • dawno temuSzukając informacji o produktach, jakie spożywamy, często znajdujemy w ich opisie glutaminian sodu. Co to jest? Glutaminian sodu to powszechny dodatek do większości potraw i produktów.
Któż z nas nie lubi dobrze przyprawionego jedzenia? Wyraziste smaki w połączeniu z odpowiednią konsystencja sprawiają, że chętnie wracamy do ulubionych potraw czy tez produktów. Niestety nie zdajemy sobie sprawy, że za ulubionymi smakołykami kryje się swoisty dodatek, często opisywany skrótem MSG bądź E621.
Glutaminian sodu, bo o nim jest mowa, jest to sól sodowa kwasu glutaminowego, występujący pod postacią białego proszku.
Jest on dodawany do produktów spożywczych (wędlin, zup, sosów, przekąsek, np. chipsów, żywności przetworzonej itp.), poprawia walory zarówno smakowe jak i zapachowe. Nadaje potrawom charakterystyczny smak „umami”. Glutaminian sodu najczęściej jest otrzymywany syntetycznie, co nie oznacza, że nie występuje w naturze. Możemy go spotkać w ścisłym związku z białkiem, m.in. w: rybach, mleku, ziemniakach, pomidorach. Powoduje wzmocnienie smaku, co wzmaga nasz apetyt w konsekwencji doprowadzając do otyłości.
Czy glutaminian sodu jest szkodliwy?
Glutaminian sodu oraz jego wpływ na organizm ludzki jest dość skomplikowanym tematem. W przeciągu wielu lat wyklarowały się róże opinie. W Unii Europejskiej nie jest uznawany jako szkodliwy dla zdrowia ludzkiego.
Wiele badań nad MSG wykazało możliwość powodowania przez niego alergii pokarmowych, mowa o tzw. syndromie chińskiej restauracji. Objawia się on bólami głowy, dusznościami, omdleniami oraz uderzeniami gorąca.
Część naukowców wskazywała na związek uszkodzeń podwzgórza, występowania astm oskrzelowych oraz migren z nadmiernym spożyciem glutaminianu sodu. W dobie tych informacji, a właściwie braku konkretnych badań, na dziś ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, czy jest on substancją wyjątkowo szkodliwą.
Powszechnie dodawany do pożywienia, spożywany w nadmiarze zapewne może powodować negatywne skutki. Najwłaściwszym rozwiązaniem wydaje się świadomy wybór oraz selekcja produktów trafiających na nasz stół. Zgodnie z filozofią Paracelsusa "Omnia sunt venena, nihil est sine veneno. Sola dosis facit venenum" (łac.) - "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę".
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze